Pierwsze zapisy na temat szkoły w Michorzewie dotyczą roku 1874 i przedstawione są w języku niemieckim. Fragmenty przedstawione poniżej dotyczą wpisów w języku polskim, tj. od 1918r. Stanowią one tylko niewielki fragment kronik ale z pewnością oddają nastrój nie tylko z życia społeczności szkolnej, ale również czasów, w których to życie się toczyło.
Wyboru dokonał: Lech Sadowski
Uwaga: zachowano oryginalną składnię i pisownię wyrazów w zdaniach.
XII. 1918 r. - pierwszy wpis w języku polskim
...Czegośmy pożądali, tegośmy doczekali... Wszechświatowa wojna trwała dalej. Ucisk wszędzie-brak wszystkiego. Trwoga każdemu malowała się na twarzach, każdy się pytał, co to będzie? Niemcy w Kongresówce utworzyli Polskę pod ich protektoriatem - Co się z nami stać miało, o tem bał się każdy pomyśleć"
"...27 grudnia roku 1919 wybuchło powstanie w Poznaniu. Lud polski nie oglądając się na obcą pomoc, sam chwycił za oręż i uderzył na wroga. Pierwszy, który padł za Ojczyznę nazywał się Ratajczak - Ulica 27 grudnia będzie świadczyła późniejszym pokoleniom, gdzie bój się rozgrywał..."
(insp. szkolny Lurdyk)
"...Kiedy serce rosło z radości mając wolną Ojczyznę, widząc jak Niemcy gromadnie uciekali za granicę z cichem życzeniem iż wrócą wkrótce znów do naszych ukochanych łanów, co im się wcale nie uda, nie poznawszy duszy Polaka. To znów mąciło tę radość zjawisko jakiego wieki nie pamiętają. Rok 1921 zapisał się smutnie w pamięci - Tego roku panowała okropna susza, tak iż wszystkie stawy, rzeczki, studnie wyschły...Z powodu suszy i dlatego, iż marka polska upadła, powstała w Polsce okropna drożyzna...złoto i srebro znikło zupełnie. Ludzie płacą tylko papierkami...z tego powodu płacą za 1kostkę masła 12000M - za mendel jaj 6000M..."
"...z dniem1/81925 r. zaszła zmiana na dobre w życiu tutejszej szkoły. Dotychczas uczył jeden nauczyciel przeszło 130 dzieci. Kuratorium szkolne w Poznaniu przeznaczyło jako drugą siłę od 1/8.25 - nauczycielkę Tęczarównę. ...-Dzieci będą miały od tego czasu nie 30 lecz 58 godzin tygodniowo - co oznacza wielki postęp w szkolnictwie tutejszym. Z półdniówki zmieniono szkołę na trzy klasową o dwóch siłach...Z powodu czasów wielkiej wojny upadła liczba dzieci na 116..."
"...Niemcy ze wszystkich stron i za każdą cenę uderzają na nasz kraj, ażeby go zgładzić - Z powodu Traktatu Wersalskiego nie mogą uderzyć na Polskę, zatem starają się podstępem, którego są oni mistrzami, nam zaszkodzić. Uznają swe granice na Zachodzie, granice wschodnie mają być z Polską uregulowane, na co się żaden Polak nie zgodzi - Gdy im się to nie udaje, zakupili wielką ilość naszych złotych i rzucili je na giełdach w Gdańsku, Berlinie, Zurychu - ażeby polski złoty stracił na wartości - co im się jednakowoż nie udało. Niemcy stracili wiele, a nasz złoty odniósł wielki triumf i w kilku dniach znów osiągnął swoją wartość..."
[czerwiec 1927 r.] (kierownik szkoły A. Mikołajczak)
"...W dniu 26 maja obchodzono "Święto dziecka". O godzinie 9-tej zebrały się dzieci szkolne z Michorzewka, Michorzewa, Jastrzębnik pod kier. sił nauczycielskich w lesie p. Sczanieckiego, gdzie odbyły się różne gry aż do godziny 12-tej, potem wrócono pieszo do domu. ...W dniu 25 czerwca urządziły szkoły wspólną wycieczkę (Michorzewo, Michorzewko i Jastrzębniki) do Posadowa. Po zwiedzeniu parku p. Hr. Łęckiego, podjęła J. pani Hrabina dzieci szkolne śniadaniem. Powrót dzieci nastąpił o godz. 2-ej..."
"...W nocy z dnia 12 na 13 września 1930 r. włamał się nieznany dotąd sprawca do pałacu właściciela dóbr Michorzewo p. Stanisława Sczanieckiego, którego łupem padły rzeczy stanowiące zabytki pałacu, mianowicie: 5 dubeltówek, 1 sztucer, 2 pistolety "Mausera", 1 lornetka, 3 lupy do broni myśliwskiej, 1 sztylet japoński, 1 sztylet...faenger..."
"Dnia I stycznia 1939 r. dzieci wzięły udział we mszy św oraz uroczystej akademii na cześć dostojnego solenizanta Pana Prezydenta Ignacego Mościckiego. Na uroczystość tę składały się okolicznościowe śpiewy i deklamacje dzieci szkolnych oraz przemówienie tutejszej nauczycielki p. Smolińskiej. Uroczystość zakończono trzykrotnym okrzykiem na cześć Rzeczpospolitej Prezydenta oraz Marszałka Rydza Śmigłego..."
"...Roku szkolnego 1939/40 nie rozpoczęto z powodu wybuchu wojny między Niemcami a Polską...
...Pamiętny dzień dla naszej wioski, to dzień, w którym powołano do wojska wszystkich mężczyzn. Odwożono ich wozami do Opalenicy, a z Opalenicy pociągami każdy jechał do swego rodzimego pułku. W dniu tym wczesnym rankiem, pogodnym i słonecznym, wyległy wszystkie kobiety - matki, żony oraz dzieci, by żegnać swych ojców i mężów. Kobiety płakały, a mężczyźni ze śmiechem i pieśnią na ustach wyruszali z rodzimej wioski, pełni zapału i męstwa, by bronić swej ukochanej ziemi którą znowu Niemiec chciał nam zagarnąć..."
"...Dnia I września 1939 r. nieprzyjacielskie samoloty zaczęły niszczyć nasz kraj..."
"...Dnia 17 września 1939 r. wkroczyło wojsko niemieckie do naszej wioski. Rozkwaterowali się w miejscowym dworze, szkole i probostwie. Straszne przygnębienie ogarnęło wszystkich..."
"...Dla miejscowej ludności czas okupacji był straszny. Gospodarzy wszystkich wywieziono do GG (Generalnej Guberni) a nad ludźmi pracującymi we dworze znęcał się administrator majątku Gerth. Za każde najmniejsze przekroczenie bito ich do krwi lub odsyłano do policji kuślińskiej, a ta szpicrutą biła do utraty przytomności. Dzieci 12, 13, 14-letnie musiały chodzić do pracy. Do szkoły chodziły tylko w miesiącach zimowych i to do Trzcianki, gdyż w Michorzewie była tylko Niemców..."
"...W nocy z 7 na 8 grudnia wywieziono rodzinę miejscowego ks. proboszcza Starczewskiego do Generalnej Guberni. Musieli cały swój dobytek zostawić i iść na tułaczkę. To samo stało się ze wszystkimi nauczycielami pobliskich wiosek. Ks. Starczewskiego wywieziono do obozu koncentracyjnego w Mauthausen, skąd już nie powrócił..."
"...Niemcy na każdym kroku utrudniali ks. Wąsowiczowi spełnianie obowiązków duszpasterskich. Każdego tygodnia, gdy chciał w niedzielę odprawić mszę św. musiał mieć zezwolenie władz niemieckich. W ciągu tygodnia mógł mszę św. odprawić tylko przy drzwiach zamkniętych. Niemcy zburzyli wszystkie figury i krzyże przydrożne..."
"...Dnia 17.05.1945 r. wrćciła z obozu koncentracyjnego Ravensbrück miejscowa nauczycielka Halina Smolińska i objęła urzędowanie..."
(kierownik szkoły Halina Smolińska)
Pierwsza strona kroniki w jęz. niemieckim
(rok 1874)
Pierwsza strona kroniki w jęz. polskim
(rok 1918)